Szukaj na tym blogu

środa, 19 października 2011

Salowa Księżniczka

Dziś w końcu dokończyłam salową księżniczkę...
Oczywiście nie obyło się bez chwili zwątpienia czy  w ogóle ją skończę jeszcze w tym miesiącu...
Kilka razy prułam rameczkę (efekt wieczornego haftowania) w końcu sie zdenerwowałam i ciut przerobiłam ją ;)
I tak moja rameczka jest ciut większa ale nie odbiera to uroku hafcikowi...
Po praniu, przycinaniu ,prasowaniu kwadracik z 27 cm skurczył się do 26cm

3 komentarze:

Chaga pisze...

Wyszła super,rameczka idealnie pasuje :)Arielek jakoś do tej pory powstał niewiele.
Przeróbki w takiej drobnicy to u mnie już norma - coś pomijam coś dohaftowuję itd.... :)
Kurczenie się materiału to norma, dlatego robi się kwadraciki z zapasem, a 26 cm po praniu to dobra wielkość :))))

Axela pisze...

wyśle ja w przyszłym miesiącu być może dołączy do niej jeszcze jakaś koleżanka ;)

Daniela pisze...

Też ją wyszyłam, ale wzorek nieco inny!